środa, września 28, 2005

Zdałam!!!

No i w ten poniedziałek - 26 września - okazało sie że zdałam!!! :)
U mojego promotora były dwie teczki z naszymi pytaniami. I dostalam po 100% z tych dwóch pytań. Jeszcze Mastej nie jest sprawdzony ale to już mi wystarczy - zdałam huuuuraaaa :)!!!!!
Tak samo zreszta Kinga - w końcu razem sieuczyłysmy i razem zadziczałysmy na maksa!!!

Wyprowadziłam sie już zupełnie z Krakowa i siedze w domku. Marka zaprowadziłam do przedzszkola i pracuję - musz edo 7 przygotować coś dla pana Krawczyka na seminarium.
Do roboty!

środa, września 21, 2005

Egzamin napisany

No właśnie - napisany ale nie wiadom czy zdany. To okaze się dopiero w poniedzialek czyli za pare dni. W ten poniedziałek też będę musiała sie wyprowadzić z akademika. A jutro idę zdawać Linuksa. Trochę tej pracy jeszcze zostało - więc ciekawe jak sie wyrobie do 30 września...

Pytania na egzaminie:
1. Jednostki tektoniczne Gór Świętokrzyskich
2.Czym sie różni klasyfikacja nadzorowana od nienadzorowanej.
3.Metody transmisji w sieci Ethernet.

Trochę wiedziałam, trochę nalałam wody. Generalnie nie było źle - siedziałam jak zwykle w pierwszej ławce hehe.

Za to spotkałam wiele osób na uczelni.
Alicja Kochman dostała sie na doktoranckie studia do katedry kartografii. Fajnie - też bym tak chciała. Może za rok :)

Teraz to po prostu muszę sie obronić a najpierw mieć co bronić...

piątek, września 16, 2005

Egzamin magisterski już we wtorek o 8.00 .......

Tak - ten egzamin to prawdziwa zmora. Uczę sie i uczę i nic. Ciężko mi niestety - już wolałabym skończyć te studia, ale jak sobie pomyślę ile jeszcze mnie czeka to jedyne na co mnie stać to iść spać. Jakoś ciężko ta nauka idzie i zupełnie nie wiem czemu. Trochę może dlatego ze nie jestem sama a jednak przez całe studia przyzwyczaiłam sie do tego, ze sama sie uczę kiedy chcę i to na głos a teraz ciężko sie przestawić. Muszę chyba wyłączyć kompa, zrobić sobie wolny stolik i siąść porządnie do roboty. Mieszkamy w Akropolu pokój 302a - wcześniej był to Olimp 702. Miałyśmy dużo miejsca a teraz malutka klitka... Ale jakoś wytrzymamy. Jeszcze pare dni i nas i tak stąd zupełnie wywalą. Mamy czas do 26 września. A potem to będziemy mieszkać gdzieć kątem albo pod mostem. Zobaczymy.

Kombinujemy jak zwykle z Kingą - teraz chcemy sie zapisać na studia zeby mieć akademik jeszcze jakis czas. ale nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie. Mam nadzieję że tak.
Bo musimy przecież gdzieś mieszkać.

A na razie trzeba się uczyć o klasach, sortowaniach gisie interpolacjach i innych pierdółkach....

czwartek, września 08, 2005

Dni mijają - praca stoi w miejscu

No niestety ale czas mija bardzo szybko a praca dalej stroi. Wczoraj dzięki uprzejmości jakiegoś 23-latka z listy dyskusyjnej o php ruszyłam troszeczkę ze skryptem drzewa ale i tak coś jest w nim feralnego. Czasem działa a czasem nie i nie wiem dlaczego. Na razei prace na magisterka zawieszam bo wczoraj Monika Kaźmierczak przyniosła mi pytanka od Edyty do egzaminu magisterskiego i czas ie zabrać do nauki na ten beznadziejny egzamin... Już nad pierwszsym pytaniem usnęłam niestety. Dziś czwartek a w poniedziałek trzeba się z tąd wynieść... Trzeba jeszcze troche rzeczy zgromadzic na dysku bo nie wiadomo czy w nowym akademiku bedzie net - a bez tego ani rusz...

Dziś zajęłam 2 miejsce w konkursie Bankiera. Chiałabym taką pozycje utrzymać. Przydała by sie dodatkowa kasa - ciekawe czy kiedyś uda mi sie wygrać ten konkurs. Mam nadzieję ze tak.

Marek dziś sie rozchorował niestety. I już nie chodzi do przedszkola - szybko się załatwił :(

Do nauki! gaaaazu!